Do ostatniej sekundy !!!

Minionej niedzieli zmierzyliśmy się z zespołem Sempa Ursynów, którego zawodnicy, nie pierwszy już raz potwierdzili wielkie serce do walki i spore umiejętności piłkarskie. Pomimo prowadzenia w piątej minucie po strzale Franka Ratajczyka, spoczęliśmy nieco na laurach i zaledwie pięć minut później stan meczu zrobił się remisowy. Tak zresztą skończyła się pierwsza połowa, a my czekając na drugą liczyliśmy, że nasi chłopcy zmotywowani i pełni piłkarskiej złości wyprowadzą Znicz na prowadzenie. Być może owa piłkarska złość była, ale to zespół Sempa przejmując inicjatywę strzelił w pięćdziesiątej minucie na 2:1, a piętnaście minut później na 3:1. Należy chyba dodać, że mieliśmy sporo szczęścia mogąc przegrywać wyżej, ale widocznie tego dnia wspomniane szczęście w dużym stopniu nam sprzyjało, choć nadużyciem było by stwierdzenie, że sprzyjało lepszym. A może jednak? W sześćdziesiątej ósmej minucie kontaktowego gola strzelił Janek Różański (asysta - Paweł Barzyc), a w ostatniej już minucie doliczonego czasu gry piłkę ustawił Kamil Szczepański egzekwując rzut wolny. To, co stało się później można określić jako chichot losu, czy też perfekcyjnie wykonane uderzenie, ale chyba najlepiej nazwać to splotem futbolowych czynników, dzięki którym piłka jakimś cudem wpadła do siatki naszych przeciwników. Wynik spotkania został ustalony na 3:3. Prawdopodobnie sprawiedliwy, chociaż wiele osób może twierdzić inaczej. Nie mniej mam nadzieję, że ten jeden punkt wywieziony przez zespół Sempa, przyczyni się do dalszych sukcesów, bo są drużyną która z całą pewnością zasługuje na dalszą grę w Ekstra Lidze. Życzymy zatem wygranych w ostatnich trzech kolejkach i czekamy na następną konfrontację. Powodzenia..