Wygrana na inaugurację
Wczoraj piłkarze Znicza rozegrali pierwszy mecz w nowym sezonie. W I kolejce żółto-czerwoni zmierzyli się z Kosą Konstancin. W meczu oficjalnie w naszych barwach zadebiutowało trzech zawodników. Michał Borychowski, Krystian Mianowicz oraz Piotr Goljasz. Witamy was chłopaki serdecznie w naszym zespole !
Przed meczem wiedzieliśmy, że czeka nas bardzo ciężkie spotkanie. Potwierdziły to pierwsze minuty kiedy dobrze interweniowali nasi obrońcy nie dopuszczając zespołu gospodarzy do sytuacji podbramkowych. My pierwszą akcję stworzyliśmy w 4 minucie, kiedy sprzed pola karnego uderzył Kamil Szczepański, ale piłka minęła bramkę Kosy. Dwie minuty później świetna okazja dla gospodarzy, którzy wychodzili dwóch na jednego, jednak strzał zawodnika Kosy minął bramkę Znicza. W 7 minucie kolejna piłka do zawodnika Kosy, ale świetnym wyjście niebezpieczeństwo zażegnał Wojtek Krysiak. Dwie minuty później kolejne dobre wyjście z bramki Wojtka. W 10 minucie zaczęliśmy łapać wiatr w żagle. Na efekt nie trzeba było długo czekać, Franciszek Ratajczyk dośrodkował piłkę w pole karne a tam zawodnik Kosy zagrał piłkę ręką. Sędzia nie miał wątpliwości i podyktował rzut karny, którego na bramkę pewnym strzałem zamienił Bartłomiej Kukułowicz. Na kolejną akcję kibice zgromadzeni na meczu musieli czekać do 18 minuty, kiedy zawodnik Kosy uderzył sprzed pola karnego, ale świetnie Wojtek obronił ten strzał. Dwie minuty później kontra gospodarzy, ale dobrze poradzili sobie z tym Wojtek z Adrianem Dumałą. W 22 minucie Adrian wślizgiem odebrał piłkę, ta trafiła do Krystiana Mianowicza, który odegrał do Bartłomieja Surmacza, pomocnik zagrał do Franka który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale sędzia ostatecznie odgwizdał spalonego. Trzy minuty później znów dobrze interweniuje Wojtek. W 26 minucie Kamil Szczepański zagrał crossową piłkę do Krystiana, pomocnik okiwał obrońcę uderzył na bramkę, bramkarz zbił piłkę przed siebie doszedł do niej ponownie Krystian, który był faulowany, jednak gwizdek sędziego milczał. Dwie minuty później Kamil Biernat dośrodkował piłkę w pole karne, tam główkował Mateusz Podwysocki, ale bramkarz złapał futbolówkę. Minutę przed końcem I połowy na bramkę uderzył Kamil Biernat, ale piłka powędrowała nad poprzeczką bramki Kosy. Jeszcze w doliczonym czasie gry uderzenie zawodnika Kosy, ale piłka ponad bramką.
Dwie minuty po wznowieniu gry na bramkę uderzył Kacper Kucharek, ale został w ostatniej chwili strzał Kacpra zablokowany. W 38 minucie to gospodarze cieszyli się z bramki, zawodnik Kosy za łatwo minął dwóch naszych zawodników dośrodkował w pole karne, gdzie stało dwóch niepilnowanych piłkarzy. Jeden z nich wpakował piłkę do bramki i remis stał się faktem. W sytuacji zabrakło asekuracji bocznego obrońcy oraz pomocnika. Bramka mobilizująco podziałała na piłkarzy Kosy, dwie minuty później dobrze z bramki wyszedł Jakub Osobiński wyłapując piłkę. W 52 minucie rzut wolny wykonywali piłkarze Kosy, ale piłka minimalnie minęła poprzeczkę naszej bramki. Po tej sytuacji to nasi zawodnicy doszli do głosu i zaczęli grać swoje. W 48 minucie Szymon Bartosik zagrał piłkę do Franka, ale nasz napastnik został w ostatniej chwili wyprzedzony przez bramkarza Kosy. Kontra gości, ale świetnie interweniuje w obronie Mateusz Podwysocki. Strata piłki i sam na sam wychodzi napastnik gospodarzy, ale świetną interwencją w bramce popisuje się Jakub. Na naszą odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Piotr Goljasz zagrał piłkę do Krystiana Mianowicza, Krystian wkręcił obrońcę dośrodkował piłkę w pole karne gdzie czekał już Piotr pakując piłkę do bramki. Po zdobyciu bramki odetchnęliśmy i to my dominowaliśmy na boisku, wymieniając wiele podań przy inteligentnej grze całego zespołu. Trzy minuty po bramce na 2:1, Kamil Szczepański wrzucił piłkę w pole karne, gdzie minimalnie obok główkował Paweł Jaruszewski. Jednak "co się odwlecze, to nie uciecze". W 57 minucie Bartek Kukułowicz zagrał do Krystiana Mianowicza, Krystian ponownie wkręcił obrońcę podał przed pole karne a tam Piotr Goljasz plasowanym strzał zdobył swoją drugą bramkę w meczu a trzecią dla zespołu Znicza. W 63 minucie uderzenie zawodnika gospodarzy ląduje w bocznej siatce. Trzy minuty później Sebastian Folwarski zagrał do Kamila Szczepańskiego, pomocnik wrzucił piłkę w pole karne, jednak wyszedł centro-strzał i ledwo piłkę na rzut rożny wybił bramkarz Kosy. Po wykonanym rzucie rożnym Franek zagrał do Kamila Książka i strzał defensora żółto-czerwonych minimalnie minął bramkę gospodarzy. Minutę przed zakończeniem meczu Piotr wrzucił piłkę z autu ta trafiła do wychodzącego sam na sam Sebastiana, ale strzał pomocnika Znicza o centymetry minął bramkę. Jeszcze w doliczonym czasie dobrze z bramki wyszedł Kuba.
Chłopaki wielkie brawa za ten mecz. Graliśmy na ciężkim terenie z bardzo dobrą drużyną jaką jest Kosa. Mecz nie był łatwym ale pokazaliście charakter szczególnie po stracie bramki na remis. Podnieśliście się i to wy dominowaliście na boisku. Przed nami kolejne ciężkie spotkanie w środę z Naprzodem Brwinów. Serdeczne podziękowania należą się rodzicom za świetny doping !
Drużynie Kosy Konstancin dziękujemy za grę fair play i życzymy samych sukcesów w nadchodzących spotkaniach!
Komentarze