Wynik lepszy niż gra

Wynik lepszy niż gra

Wczoraj piłkarze Znicza wznowili rozgrywki w lidze Młodzików. W swoim pierwszym spotkaniu pokonali wysoko 23-0 drużynę Błonianki. W rozwinięciu krótka relacja ze spotkania.

 

 

Drużynie KS Błonianka dziękujemy za grę i życzymy samych sukcesów w następnych spotkaniach !

 

Bramki:Michał Kozaczkow x7, Kamil Biernat x5, Franciszek Ratajczyk x5, Piotr Dąbrowski x2, Wiktor Oder, Kamil Szczepański, Bartłomiej Kukułowicz. Bartłomiej Surmacz.

Asysty:Kamil Książek x4, Franciszek Ratajczyk x3, Kamil Szczepański x3, Piotr Dąbrowski x2, Bartłomiej Kukułowicz x2, Konrad Dzitkowski, Wiktor Oder, Patryk Lenard.

 

Trzy minuty po pierwszym gwizdku dobrze zaatakował Znicz. Na bramkę uderzył Piotr Dąbrowski, ale bramkarz obronił strzał naszego napastnika a dobitka Franka Ratajczyka powędrowała nad bramką. W 6 minucie debiutant w spotkaniu Bartłomiej Kukułowicz zagrał do Kamila Biernata, Kamil myląc obrońcę uderzył na bramkę i otworzył wynik spotkania. Dwie minuty później swoich sił próbował Piotr Dąbrowski jednak strzał minimalnie przeleciał obok bramki. W 9 minucie Znicz podwyższył prowadzenie. Franek zagrał do strzelca pierwszej bramki a Kamil nie pomylił się i zdobył drugą bramkę w meczu. Późniejszy etap gry to dominacja naszej drużyny. Swoich sił próbował : Bartłomiej Kukułowicz który trafił w słupek, Franciszek Ratajczyk, Kamil Biernat i Sebastian Folwarski jednak dobrze spisywał się bramkarz gości bądź strzały były niecelne. Żółto-czerwoni w 18 minucie zdobyli trzeciego gola. Kamil Książek zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Piotra Dąbrowskiego który pewnym strzałem zdobył bramkę. Po bramce znów Znicz atakował, jednak a to Bartłomiej Surmacz trafił w poprzeczkę a to strzały Konrada Dzitkowskiego i Bartłomieja Kukułowicza obronił bramkarz gości. Siedem minut po bramce na 3-0, Kamil Książek zagrał do kolejnego debiutanta w naszym zespole Kamila Szczepańskiego który huknął sprzed pola karnego i umieścił piłkę w samym okienku bramki. Znicz jeszcze przed przerwą mógł zdobyć kolejne bramki jednak brakowało szczęścia przy strzałach Wiktora Odera i Michała Milczarskiego. Tuż przed ostatnim gwizdkiem w I połowie dobrą akcję przeprowadzili zawodnicy gości, jednak strzał z rzutu wolnego ugrzązł w murze.

Druga połowa niczym deja vu I rozpoczęła się od naszych ataków. Dobrze spisał się bramkarz gościu przy strzałach Piotrka i Kamila. W ciągu trzech minut żółto-czerwoni zdobyli aż 5 bramek. Pierwszy na listę wpisał się Bartłomiej Kukułowicz (as. Franciszka Ratajczyka), później bramki zdobywali: Kamil Biernat (as. Piotra Dąbrowskiego), Piotr Dąbrowski (As. Franciszek Ratajczyk), Franciszek Ratajczyk (As. Piotr Dąbrowski) oraz Kamil Biernat. Nie minęły cztery minuty po bramce Kamila Biernata znów napastnik wpisał się na listę strzelców. Nie minęła minuta a sprzed pola karnego huknął Bartłomiej Surmacz zdobywając świetną bramkę. Od 47 minuty rozpoczęła się prawdziwa kanonada Znicza, który zdobył 12 bramek. Siedmiokrotnie na listę strzelców wpisał się Michał Kozaczkow, 4 bramki zdobył Franciszek Ratajczyk, po bramce zdobył Wiktor Oder.

Podsumowując naszą grę można stwierdzić, że jednak wynik jest lepszy niż sama gra. W szczególności pochwały należą się piłkarzom formacji obronnej. Obrońcy nie dopuścili do żadnej sytuacji groźnej przy czym świetnie podłączali się do akcji ofensywnych. Środkowi obrońcy grali jako defensywni pomocnicy, dużo krzyczeli i doradzali innym zawodnikom. Kamil Książek, Adrian Dumała, Sebastian Folwarski, Bartłomiej Kukułowicz, Kamil Szczepański, Hubert Wasilewski, Michał Milczarski oraz Konrad Dzitkowski zagrali dziś na bardzo dobrym poziomie. Nasza drużyna świetnie wytrzymała mecz kondycyjnie, jednak znów zawiodła skuteczność (co może wydawać się dziwnym zarzutem po takim wyniku). Jednak to początek sezonu, przed nami wyjazd do Dortmundu a potem rozpoczynamy treningi i dajemy z nich 100%. Już widać, że praca trenera i piłkarzy procentuje. Warto odnotować oficjalne debiuty w drużynie Kamila Szczepańskiego, Bartłomieja Kukułowicza oraz Przemysława Borta. Należy pochwalić drużynę Błonianki, która grała ambitnie i oddawała całe zdrowie na boisku. Dlatego życzymy im wszystkiego dobrego i samych sukcesów w następnych spotkaniach.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości